| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Wszyscy widzimy, co się dzieje. Nasz zespół nie potrafił wykorzystać szans w ofensywie – stwierdził Mariusz Rumak, trener Lecha Poznań. Kolejorz bezbramkowo zremisował z Cracovią w 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy i znów zawiódł...
– Mecz z Cracovią to dla nas strata dwóch punktów. To nas… Nie wiem, jakiego słowa użyć. Jesteśmy bardzo zirytowani, wkurzeni. Cracovia nie stworzyła sobie wielu sytuacji, ale nam nie wyszło wykorzystanie własnych okazji – powiedział Mariusz Rumak, szkoleniowiec Lecha.
– Za nami mecz na trudnym terenie. Nie jest łatwo wywieźć punkty z Poznania. Od początku spodziewaliśmy się ataków rywali. Mieliśmy pomysł, by postawić na niską defensywę i obronę całą jedenastką. Staraliśmy się też zamykać boczne sektory. Cała drużyna stanęła na wysokości zadania. Nie zabrakło poświęcenia ze strony naszych graczy, ale to jest potrzebne w walce o utrzymanie. Pojawiły się też nasze dwie okazje w ofensywie. Strzały Kallmana czy Knapa można nazwać akcjami zaczepnymi, choć mogę przyznać, że Lech dominował, choć nie stworzył wcale tak wielu groźnych sytuacji – skomentował Tomasz Jasik będący częścią sztabu szkoleniowego Cracovii.
– Spodziewaliśmy się Cracovii grającej nisko i przechodzącej do kontrataków. Wiedzieliśmy, że musimy wyciągać środkowych obrońców ze strefy i grać piłkę za nich. W ten sposób stworzyliśmy sobie sytuacji Ishaka, Sousy oraz Czerwińskiego. Także z tego powodu w podstawowym składzie zabrakło skrzydłowych. Po przerwie wygoniliśmy wyżej bocznych obrońców. Budowaliśmy akcje przez naszych środkowych pomocników. Do tego doszły wejścia w pole karne flankami. Staraliśmy się też liczyć na momenty otwarcia rywali, choć niewiele tego było – mówił Rumak pytany o taktyczny pomysł Lecha na niedzielną konfrontację – dodał Rumak.
– Przyczyny braku wygranych? Ocenimy to w przyszłości. Rozmawiajmy na razie o Cracovii. Nie udało się wygrać, bo nie zdobyliśmy bramki. Powinniśmy być skuteczniejsi, a także za rzadko przyśpieszaliśmy grę. Wszyscy widzimy, co się dzieje. Nasz zespół nie potrafił wykorzystać szans w ofensywie. Drużyna chce, ale nie dostrzegaliśmy przestrzeni, które staramy się wykorzystywać. Na pewno wiemy, że możemy grać lepiej. W klubie są prowadzone rozmowy dotyczące letniego okna transferowego. Są dyskusje dotyczące budowy drużyny – stwierdził szkoleniowiec Kolejorza.
Rozczarowanie w Poznaniu. Cracovia szanuje punkt
– Czy punkt jest dla nas pozytywem? Okaże się na koniec sezonu, ale może być cenny, jeśli nie będziemy przegrywali w kolejnych spotkaniach. Mamy za sobą remis na bardzo trudnym terenie, bo Lech w Poznaniu w tym roku jeszcze nie przegrał, ani nie stracił gola – stwierdził Patryk Sokołowski na antenie TVP Sport.
– Mieliśmy swoje sytuacje, choćby strzał Kallmana. Czekaliśmy na kontry i jeśli ma się takie okazje, to powinno się je wykorzystywać. Jeśli się nie uda, to kluczem jest utrzymanie czystego konta i wywalczenie remisu. Było trochę stresu, bo Lech często przebywał na naszej połowie, a jednak nie stworzył sobie wielu klarownych okazji. Mogę przyznać, że w ostatnich dniach ćwiczyliśmy obronę własnego pola karnego. Trzeba też podkreślić, że Hrosso zagrał bardzo dobry mecz w bramce – dodał pomocnik Cracovii.
– Nie zgodzę się z tym, że zbyt mała liczba zawodników Lecha była pod bramką rywali. To, że nie oblegaliśmy pola karnego Cracovii tak, jak wyobrażają to sobie dziennikarze, nie oznacza, że nie mieliśmy planu. Dążyliśmy do sytuacji strzeleckich, ale niestety nie padł żaden gol. Nie było wcale łatwo dojść od sytuacji. Cracovia ma rosły zespół i nie jest go łatwo zaskoczyć – uważa Radosław Murawski, piłkarz Lecha Poznań.
– Piłka nożna to strzelanie goli, a tego zabrakło w Poznaniu, choć sytuacje były. Jeśli ktoś spojrzy w internecie na sam wynik, to będzie pamiętał tylko fakt, że zremisowaliśmy 0:0 – dodał gracz Kolejorza, którzy nie chciał oceniać szans Lecha na walkę o mistrzostwo Polski. – Przed nami bardzo ważny mecz z Ruchem Chorzów. Na nim chcemy się skupić. Zależy nam na powrocie na ścieżkę wygranych. Oby to był pozytywny przedsmak kolejnego spotkania z Legią Warszawa – stwierdził Murawski.
– Przyjechaliśmy do Poznania z chęcią zwycięstwa. Wywozimy remis, ale to nas nie satysfakcjonuje, bo nic nam nie daje. Nie możemy być zadowoleni z takiego rezultatu. Żadna drużyna nie chciała stracić gola w początkowej fazie meczu. Liczyliśmy na kontrataki i brakowało nam klarownych sytuacji. Z pewnością wciąż mamy nad czym pracować. Postawiliśmy na niską defensywę, więc gospodarze mieli przewagę liczebną w trakcie naszych ataków – podkreślił Patryk Makuch, atakujący Pasów.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin